sobota, 5 lutego 2011

Propozycje wyjazdów lato 2011

Autorem artykułu jest martravel



Lato już za chwilę. Zobacz, gdzie można ruszyć z nami od czerwca do września i wybierz coś dla siebie. Zapraszamy na wyjazdy tygodniowe, dwutygodniowe, weekendy. Z nami urlop - to dobra zabawa i mile spędzony czas.

Pierwszą propozycją jest wyjazd do Egiptu. Hotel Caribbean World Resort pięknie położony w pustynnej scenerii, ze spektakularnymi widokami na plażę i kryształowo czyste morze, znane z podwodnego świata. Swoim wystrojem nawiązuje do ciepłych, karaibskich klimatów, imponują marmury i egzotyczne drewno tekowe. Stylowe i komfortowe pokoje, znakomity serwis, urozmaicona kuchnia, wiele atrakcji sportowych i rozrywek dla turystów w każdym wieku czyni to miejsce idealnym wakacyjnym wyborem dla wszystkich miłośników aktywnego wypoczynku. Szczególnie polecany dla rodzin z dziećmi. Położony ok. 55 km od HURGHADY, w dzielnicy Soma Bay; ok. 40 km od portu lotniczego w Hurghadzie. Plaża Soma Bay, piaszczysta, łagodne zejście do morza, bezpośrednio przy hotelu. Hotel pięciogwiazdkowy, zbudowany w 2007 r., budynek główny i kilkanaście 1-, 2-piętrowych budynków, 520 pokoi, duży, elegancki hol z całodobową recepcją, restauracja główna Caribbean - dania w formie bufetu, dla dzieci - wydzielony kącik, specjalne menu i foteliki; restauracje a la carte - La Palma - włoska, Barbeque, Tortuga - na plaży; snack-bar przy basenie; bary - Aladin Cafe & Shisha, Melody Gazebo, Caribbean Lounge, disco-bar (nie objęty all inclusive), pasaż handlowy - sklepy o różnym asortymencie - pamiątki, książki; kantor, centrum konferencyjne dla 250 osób, ogród; za opłatą - punkt internetowy (10 USD/30 min), lekarz na wezwanie, apteka, pralnia; udogodnienia dla niepełnosprawnych; akceptowane karty kredytowe - Visa, MasterCard. Cena dla osoby z opcją all inclusive w terminie lipcowym wynosi 2069 PLN.

Drugą propozycją jest wyjazd do Turcji. Hotel Holiday Park położony jest bezpośrednio przy piaszczysto-żwirowej plaży, w Okurcalar, 35 km od centrum Alanyi, 85 km od lotniska w Antalyi. Obiekt ten zajmuje powierzchnię 12 tys. m. Hotel oferuje Basen odkryty, basen kryty, basen dla dzieci, 3 zjeżdżalnie; restaurację główną, 4 bary (Lobby Bar w godz. 10.00-24.00, bar przy basenie w godz. 10.00-24.00, Disco Bar od 23.00-02.00 - napoje lokalne bezpłatne, Service Bar (otwarty w określonych porach posiłków); saunę, łaźnię turecką, wypożyczalnię samochodów, kafejkę internetową, salon fryzjerski, pralnię, dwie windy oraz dwie klimatyzowane sale konferencyjne. Hotel dysponuje 212 standardowymi pokojami o powierzchni 29 m˛, wyposażonymi w TV, telefon, klimatyzację, łazienkę z wanną, su­sza­rkę do włosów. Pokoje sprzątane są codziennie, a ręczniki zmieniane co trzy dni. Dwa pokoje przystosowane są dla osób niepełnosprawnych. Na terenie hotelu organi­zowane są programy animacyjne, dyskoteki, gry i zaba­wy sportowe (zabawy w basenie, darty, aerobik). Dla Gości przygotowano - centrum fitness, korty tenisowe, boisko do koszykówki, tenis stołowy. Na plaży istnieje możliwość gry w siatkówkę plażową oraz skorzystania z różnych sportów wodnych (odpłatnie). Na plaży i przy basenie leżaki, parasole i materace są bezpłatne, ręczniki plażowe - płatne. Cena dla osoby w terminie wakacyjnym na 7dni kosztuje 2065 PLN.

Kolejną ofertą wypoczynku letniego jest wyjazd do Grecji. Petra Mare Hotel położony jest w miejscowości Ierapetra przy samej piaszczystej plaży z łagodnym zejściem do morza, nad Morzem Libijskim (leżaki i parasole na plaży bezpłatnie). Do centrum miasteczka ok. 800m. Najbliższy market znajduje się w odległości 100m. Do przystanku autobusowego jest ok. 800 m, do lotniska - ok. 97 km, do Heraklionu - ok. 95 km, do Hersonissos - ok. 67 km. Najbliższy bankomat znajduje się w odległości ok. 800m, do Creta Aquarium jest 90 km. Najbliższy port znajdziecie w Ierapetra oraz Agios Nikolaos odległym o 35km.W odległości 25km znajduje się klasztor Moni Kapsa pięknie usytuowany na zboczu wzgórza. Hotel akceptuje karty kredytowe Visa/Master. Hotel składa się z jednego czteropiętrowego budynku położonego równolegle do morza, większością pokoi skierowanym w kierunku morza Libijskiego. Hotel został wybudowany w 1981 roku oraz generalnie odnowiony w 2010 roku. Hotel posiada 223 pokoi 2-, 3-, 4-osobowych zlokalizowanych w głównym budynku hotelowym. Pokoje 2-, 3-osobowe (posiadają łóżko małżeńskie oraz sofę) oraz pokoje familijne 4-osobowe posiadają łóżka małżeńskie oraz pojedyncze lub piętrowe łóżka dla dwójki dzieci. Każdy pokój wyposażony jest w klimatyzację (bezpłatnie), telefon, lodówkę z minibarem (odpłatnie zawartość), TV SAT, radio, sejf (odpłatnie), łazienkę z prysznicem lub wanną, suszarkę; balkon lub taras ze stolikiem i krzesłami. Pokoje z widokiem na góry lub morze. Miasteczko położone w najbardziej na południe wysuniętym miejscu Grecji oraz Europy, nad Morzem Libijskim. Ciepły klimat, wspaniałe krajobrazy, śródziemnomorska roślinność, pyszne jedzenie i prawdziwa, tradycyjna Grecja oraz wyjątkowa dbałość gospodarza hotelu o samopoczucie każdego gościa powodują, że zapragniecie tu powrócić. Niesamowitą atrakcją jest usytuowanie hotelu praktycznie na wysokości wyspy Chrissi fenomenu przyrody, który wszystkim kojarzy się z Karaibami. Ta bezludna wyspa kusi białymi plażami oblanymi turkusowym morzem. Ten luksusowy hotel zapewni doskonały wypoczynek dla osób szukających oryginalnych oraz ciekawych miejsc wypoczynku. Cena dla osoby dorosłej w terminie wakacyjnym kosztuje 2496 PLN.

---

Portal Turystyczny martravel.pl

www.martravel.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W czym autobus jest lepszy od pociągu?

Autorem artykułu jest Li Li



Mając do dyspozycji wybór pomiędzy autobusem a pociągiem warto zdecydować się na ten pierwszy środek transportu. Istnieje ku temu kilka powodów, które zostaną poniżej przedstawione. Kilka z nich zostało wywołanych przez niedawną sytuację, którą wszyscy mogliśmy zaobserwować w telewizji.

Pierwszym i niezaprzeczalnym atutem podróżowania autobusem jest większe bezpieczeństwo. W pociągu istnieje spore zagrożenie, że ktoś na nas napadnie, ponieważ jest więcej szans, że będzie się samotnie spędzało podróż w przedziale. Wówczas przestępcy mają doskonałą możliwość, by dokonać kradzieży czy nawet morderstwa. W autobusie problem ten nie istnieje, ponieważ zawsze siedzi się razem z innymi pasażerami, a nawet jeśli jesteśmy jedynymi podróżującymi to mamy towarzystwo kierowcy.

Przewóz osób autobusem jest też lepszy pod tym względem, że można dowieźć pasażerów praktycznie w dowolnie wskazane przez nich miejsce, oczywiście takie, które znajduje się na trasie przejazdu. Wielu kierowców wykazuje dobrą wolę i zatrzymuje się w miejscach, o które poproszą pasażerowie. W przypadku korzystania z pociągu jest to uniemożliwione, gdyż ten środek transportu ma wyznaczony tor i tylko po nim może się poruszać.

Wracając do wspomnianej sytuacji pokazanej w telewizji trzeba powiedzieć, iż zdecydowanie przeważa ona na korzyść autobusu. W czasie Świąt i okresu po nich, łącznie z Sylwestrem, dochodziło na dworcach kolejowych do bardzo nieprzyjemnych zdarzeń. Ogromne opóźnienia i przeciążone składy, do których ludzie wchodzili oknami sprawiało wrażenie, że patrzy się na inny świat, a nie na relację z wydarzeń dziejących się w 21. wieku. W przypadku autobusów o takiej sytuacji nie może być mowy. Autokarowy przewóz osób niezwykle rzadko pozwala sobie na opóźnienia, zwłaszcza jeśli korzystamy z usług prywatnych przewoźników.

Dodatkowo, trzeba dodać, iż podróżowanie autobusem jest lepsze dla tych, którzy niekoniecznie chcą się bliżej poznawać z innymi pasażerami. W pociągu siedzenia ustawione są tak, że sprzyjają wzajemnej rozmowie, jednakże wielu nie ma ochoty na podejmowanie nowych znajomości właśnie podczas podróży. Niejeden z nas chciałby wtedy oddać się pracy czy relaksowi.

Reasumując, wiele argumentów przemawia na korzyść autobusów, dlatego też warto sprawdzić oferty przewoźników i planowane podróże zmodyfikować tak, by móc odbyć je za pomocą tego środka transportu.

---

Zobacz:
- rejsy Grecja
- noclegi w Szczawnicy
- wakacje w Bułgarii


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Hotele w wyższym standardzie

Autorem artykułu jest owca



Każdy z pewnością wie, że hotel hotelowi nie jest równy. Miejsca noclegowe różnią się zarówno specyfikacją zawartą w samej już nazwie, skończywszy na różnicach w oznaczeniach standardów. Najpopularniejszym oznaczeniem przyznawanym w Polsce są gwiazdki.

dubaiZ definicji hotelem nazwiemy każdy obiekt, czy też budynek, posiadający co najmniej dziesięć miejsc noclegowych, co więcej większość z nich musi być jedno lub dwu osobowa. Tak mówi ustawa o usługach hotelarskich, zgodna z prawem międzynarodowym. Dodaje też oczywiście, że obiekt powinien świadczyć kompleksowe usługi z zakresu wypoczynku klienta. Jak wiemy hotele w zależności od standardu posiadają różną gamę wspomnianych wcześniej usług. W zależności od ich wachlarza, ale także wyposażenia hotelu, przyznaje się różne oznaczenia dla standardu obiektu. Najbardziej znanym są gwiazdki. Jest to oznaczenie międzynarodowe i regulowane prawem. Można przyznać od jednej do pięciu gwiazdek w oznaczeniu hotelu. W Polsce za przyznanie gwiazdek odpowiada Marszałek Województwa, a kontrolę sprawuje odpowiednia komisja specjalistów. Na kontrolę taką składa się kilka grup elementów:

- wyposażenie zewnętrzne hotelu

- wyposażenie wewnętrzne hotelu w różnego rodzaju instalacje

- podstawowe usługi znajdujące się w zakresie obsługi gościa

- zakres oferty podstawowej i rozszerzonej

- rodzaj pokojów

- wyposażenie hoteli w meble i tzw. design hotelu

- jakość węzłu higieniczno-sanitarnego

- wyszkolenie personelu.

Z pewnością każdego każdego najbardziej interesują standardy najwyższe. Nawet jeśli niekoniecznie nas na nie stać, to zawsze warto chociaż pomarzyć. Do najciekawszych i wyróżniających hotele pięciogwiazdkowe elementów należą:

- miejsce na parkingu strzeżonym dla każdego pokoju i dodatkowe garaże

- zapasowe i własne agregaty prądotwórcze

- indywidualny projekt wnętrz

- apartament musi mieć przynajmniej 25 m kwadratowych

- łóżko o długości min 200 cm

- w każdym pokoju telefon

- zestawy do czyszczenia ubrań oraz obuwia

- fachowa obsługa o zaplecze, obowiązkowo pakiet business-center

- fryzjer

- usługa budzenia w standardzie

- 24h an dobę room service także w standardowym pakiecie.

Istnieją oczywiście hotele o wyższym standardzie. Przykładowo hotele w Dubaju. Złote klamki. kilkupiętrowe apartamenty, ochroniarze i osobiste pokojówki to tylko niektóre udogodnienia. Ciekawostką z kolei jest posypywanie jedzenia płatkami złota.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Last minute pułapką dla naiwnych?

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski



Wyjazdy typu last minute cieszą się wśród fanów turystyki ogromnym zainteresowaniem. Możliwość korzystania z bardzo tanich wyjazdów zagranicznych przyciąga uwagę i powoduje, że polski turysta, czeka na ostatnią chwilę z rezerwacją takiego wyjazdu. Czy jednak last minute jest bezpieczne?

W internecie odnaleźć można całe mnóstwo opinii, które wskazują, że last minute to wielka pułapka na turystów. Przeglądając fora internetowe zobaczycie mnóstwo ciekawych pomysłów, które pochodzą najczęściej od niezadowolonych turystów. Jakie zatem najczęściej padają oskarżenia, w kierunku wyjazdów turystycznych last minute?

Turyści twierdzą, że w przypadku last minute, dużo większe jest prawdopodobieństwo nie otrzymania wolnego miejsca w hotelu. Biura podróży sprzedają wyjazdy na ostatnią chwilę i niestety, bardzo często potrafią się pomylić. Efektem podania złych ilości są zniszczone wakacje dla turysty, ale taka sytuacja może się zdążyć w przypadku każdego wyjazdu - nie tylko last minute.

Inną ciekawostką jest sugerowanie, że turyści, którzy wybiorą wyjazd last minute liczyć się muszą z otrzymaniem kiepskich pokojów w hotelu. Skoro zapłacili tak mało, to oznacz to, że przecież standard będzie dużo gorszy. Oczywiście nie jest to prawdą. Niższa cena last minute nie pochodzi od gorszego pokoju, ale z rozsądku biura podróży oraz hotelu! Obydwie te firmy oczekują, że uda się im się sprzedać wyjazd za jakąkolwiek cenę, byle tylko zapełnić miejsce. Przecież zawsze zajęte miejsce to dodatkowe środki dla biura podróży, a przecież ich zdobycie, wcale do prostych nie należy. Hotele również liczą na jak największą liczbę klientów. Dzięki temu właśnie wyjazdy last minute, do cudownych miejsc na świecie, są tak bardzo tanie.

Czy rok 2011 ponownie będzie obfitował w last minute? Po licznie wyjazdów, jakie biura podróży zdołały sprzedaż już teraz w styczniu, wywnioskować można, że wyjazdów w promocyjnych cenach będzie bardzo mało, ale tak naprawdę, trudno jest cokolwiek w tym zakresie przewidzieć.

Czy last minute ma również swoje minusy? Oczywiście. Przede wszystkim należy tutaj powiedzieć o konieczności rezerwowania wyjazdu w ostatniej chwili. Nie macie czasu na dokładne poznanie wszystkich ofert, gdyż już za kilka minut z danej promocji może skorzystać ktoś inny. Tym samym nie sprawdzicie dokładnie opinii na temat danego biura, hotelu czy kurortu. Czasami już po rezerwowaniu wyjazdów może okazać się, że dany hotel posiada fatalne opinie, ale udało się wam je odnaleźć dopiero po długich poszukiwaniach. Pamiętajcie zatem o ostrożności!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Agroturystyka nad morzem

Autorem artykułu jest Tomasz Jot



Pensjonaty agroturystyczne to coraz bardziej popularna forma ośrodków wczasowych. Ich różnorodność już teraz daje wielkie możliwości wyboru konkretnych uslug i atrakcji. Umiejscowione w strategicznych punktach Polski, stanowią idealne miejsce na wakacyjny wypoczynek.

Agroturystyka - co to właściwie oznacza.

Sam termin agroturystyka oznacza wypoczynek na obszarach wiejskich. Można go podzielić na dwie odmiany. Pierwsza z nich to aktywny udział w życiu społeczności wiejskiej, czyli praca na gospodarce czy też wykonywanie prac domowych, dojenie krów, obrządek zwierząt domowych itp. Taka forma wakacji to ciekawa odmiana dla mieszkańców miast, a zwłaszcza dla ich dzieci, które w warunkach miejskich nie mają możliwości zobaczenia na żywo zwierząt domowych, maszyn rolniczych i pól uprawnych. Dla nieco starszych gości taki wypoczynek to możliwość powrotu do "starych czasów" lub po prostu okazja do niebanalnego spędzenia wolnego czasu.

Druga natomiast to forma nieco bardziej wysublimowana, polegająca na aktywnym spędzaniu czasu na łonie natury. Szlaki do pieszych wędrówek, trasy rowerowe, lasy pełne grzybów czy stadniny koni to atrakcje, którymi pochwalić się mogą wiejskie ośrodki agroturystyczne na terenie całego kraju. Dodatkowo, oferują one wynajem sal bankietowych i weselnych, przez co ważne spotkanie lub uroczystość nabierze nietypowego, regionalnego charakteru. Walory przyrody są w tym wypadku darem z nieba dla właścicieli pensjonatów, gdyż dają im możliwość zaoferowania turystom tego, czego potrzebuje każdy człowiek - świeże, zdrowe powietrze i dużo przestrzeni.

A może nad morze?

Pośród ofert agroturystycznych na szczególną uwagę zasługują te oferujące wczasy nad morzem. Jednym z takich miejsc, położonych tuż nad Bałtykiem, jest Kopalino, mieszczące się w gminie Choczewo w powiecie Wejherowskim. Jest to stara miejscowość rybacka, położona z dala od szlaków komunikacyjnych. Swój wiejski charakter od pewnego czasu konsekwentnie zmienia na rzecz statusu miejscowości typowo turystycznej. Coraz więcej lokalnych gospodarzy decyduje się porzucić pracę rolnika na rzecz rozpoczęcia biznesu agroturystycznego. Należy dodać, że czynią to z powodzeniem!

Do niewątpliwych zalet Kopalina należą czyste plaże i piękne lasy dookoła. Powietrze nasycone jodem z pewnością przypadnie do gustu każdemu amatorowi wypoczynku na łonie przyrody. Leśne ścieżki doskonale sprawdzą się zarówno w przypadku wycieczek pieszych, jak i rowerowych. Znajdująca się w pobliskim Lubiatowie stadnina koni z pewnością znajdzie swoich fanów. Dodatkową atrakcją jest położona niedaleko latarnia morska w Stilo, która przypadnie du gustu każdemu dziecku. Bliskość uroczego miasta Łeby to kolejny atut Kopalina. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie!

---

Tomasz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Turystyka - pojęcia


Autorem artykułu jest Agnieszka Biała



Artykuł przedstawia opis definicji "Turysta" , a także powiązane z nim pojecia takie jak: "odwiedzający", "wycieczkowicz" i "ruch turystyczny".

W literaturze można spotkać wiele definicji pojęcia "turysta".

Pierwszą oficjalną definicję turysty zagranicznego przyjęła w 1937 r. Rada Ligi Narodów: „Dla uzyskania większej porównywalności statystyk turystyki międzynarodowej, określenie <> powinno w zasadzie być rozumiane, jako oznaczające każdą osobę podróżującego przez czas trwający 24 h, lub więcej, w kraju niebędącym krajem jej stałego zameldowania”.

Zamysłem Rady Ligi Narodów było to, aby wszystkie kraje administrowały statystykę ruchu turystycznego na podstawie jednakowego systemu.

Według powyższej definicji za turystów uważano osoby:

podróżujące dla przyjemności, do rodziny, w celach zdrowotnych i innych;

zmierzające na zebrania, lub jako osoby reprezentujące firmę, uczelnię,

reprezentanci administracyjni, podyplomatyczni, sportowi itp.;

poruszające się w celach handlowych;

uczestniczące w rejsach morskich, zaliczane są do tej definicji, jeśli ich czas

pobytu nie przekracza 24 h;

Zaś, za turystów według definicji nie uważamy osoby, które:

znajdują się w kraju lub za granicą w celach zarobkowych;

zamierzają osiedlić się na stałe w wybranym kraju;

przebywają w strefie przygranicznej i tam sa zatrudnieni;

poruszające się tranzytem bez zatrzymania;

są studentami, młodzieżą przebywająca w pensjonatach i szkołach.

Opisaną definicję przyjął Międzynarodowy Związek Oficjalnych Organizacji Turystycznych (MZOOT), tuż po II wojnie światowej. W latach 1950 i 1957 Związek wprowadził do niej dwie poprawki. Pierwsza obejmowała mianem turysty młodzież studiującą poza własnym krajem, jak i tych, którzy przebywali w pensjonatach i internatach szkolnych. Druga poprawka dotyczyła osób podróżujących tranzytem. Obejmowano ich mianem turysty wtedy, kiedy zatrzymywali się w kraju nawet krócej niż 24 h, ale w celach turystycznych.

Zmienioną definicję przyjęło wiele krajów. Pojawiły się jednak zasadnicze braki. Otóż problem sprowadzał się do uwzględnienia w definicji motywów podróżowania, jako podstawy określenia kategorii turysty. Każdy turysta jest podróżnym, ale nie każdy podróżny jest turystą. Podstawą rozróżnienia jest motyw podróży. Dlatego dyskusja Międzynarodowego Związku koncentrowała się na wątku podróżowania osób, którzy:

- podróżują w inne miejsca lub do innych krajów w celach wypoczynku, rozrywki, zdrowotnych itp.;

- podróżują służbowo lub tez w celu stałego zatrudnienia.

Problem ten został omówiony na konferencji ONZ w Rzymie w 1963 r., podczas której dyskutowano na temat turystyki i podroży. Zadecydowano, że termin „turysta” powinno się zamienić na słowo „gość”, „odwiedzający” i że statystycznie powinien obejmować również wycieczkowiczów.

Odwiedzającym, zgodnie z definicją rzymską, jest każda osoba, która przebywa w odwiedzanym kraju, nieżalenie od powodów odwiedzin, z wyjątkiem osoby, która jest tam zatrudniona lub chce się zatrudnić.

Taka definicja podzieliła wszystkich odwiedzających na dwie kategorie: turystów i wycieczkowiczów.

„Turysta”- to gość, który w kraju czasowego pobytu spędził przynajmniej jedną noc w wybranej bazie hotelowej w celach wypoczynkowych, rekreacyjnych, poznawczych, rodzinnych, leczniczych, sportowych, służbowych, społecznych itp.

„Wycieczkowiczem” – jest osoba, odwiedzająca dany kraj, w którym spędziła mniej niż 24 h, i nie korzystała z bazy noclegowej tego kraju. Należy tutaj dodać, że osoba jest zaliczana do kategorii wycieczkowicza, nawet wtedy, kiedy przebywa w danym kraju kilka dni,ale korzysta z usług noclegowych na statku czy w pociągu.

Definicja rzymska określa też motyw podróżowania. Są one wspólne dla turystów oraz wycieczkowiczów, a obejmują odpoczynek, interesy, zdrowie, studia, zjazdy, odwiedziny u rodziny lub znajomych, cele religijne, sport i inne.

Natomiast WTO (World Tourism Organisation) rozróżnia dwie kategorie podróżnych: „Odwiedzających” i „innych podróżnych”. Do celów statystyki w turystyce termin „odwiedzający” określa się każdą osobę podróżującą do miejscowości znajdującej się poza jej codziennym otoczeniem na czas nie dłuższy niż 12 miesięcy, jeśli podstawowym celem podróży nie jest podjęcie działalności zarobkowej wynagradzanej w odwiedzanej miejscowości.

Tacy odwiedzający różnią się od innych podróżnych trzema kryteriami:

1. „Podróż powinna odbywać się do miejscowości znajdującej się poza codziennym otoczeniem danej osoby; pozwala to wyłączyć mniej lub bardziej regularne podróże między miejscem nauki lub pracy a domem rodzinnym”;

2. „Długość pobytu w odwiedzanej miejscowości nie powinna przekraczać 12 kolejnych miesięcy”;

3. „Głównym celem wizyty nie może być działalność zarobkowa wynagradzana w odwiedzanej miejscowości; w ten sposób wyklucza się emigrację ludności związaną z pracą”.

Również pojęcie ruchu turystycznego jest rozmaicie interpretowane w literaturze przedmiotu. Międzynarodowa Akademia Turystyki w Monte Carlo określiła ruch turystyczny, jako „…podróże podejmowane dla przyjemności, wypoczynku lub leczenia – pieszo lub jakimkolwiek środkiem komunikacji. Do ich zakresu nie należą więc podróże w celach zarobkowych ani w celach zmiany miejsca stałego zamieszkania (osiedlania się)”.

Definicje turysty i ruchu turystycznego wyraźnie wskazują na potrzeby, motywację i zaspokajanie tych że namiętności.

Reasumując, Turysta, chcąc urzeczywistnić cele podjętej podróży, zgłasza potrzebę przemieszczania się w przestrzeni, dokonując w związku z tym zaspokojenia potrzeby noclegowej, żywieniowej i innych usług bytowych.

---

http://turystyka-krajowa.blogspot.com

Bibliografia:

W.W.Gaworecki 2010: Turystyka. PWE Warszawa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bilety lotnicze po 12 złotych

Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze



Ryanair znów postanowił zaskoczyć swoich klientów. Od niedawna pojawiały się coraz to liczniejsze promocje na przeloty do Kijowa, Kowna, Barcelony czy Madrytu.

W marcu hitem cenowym są także wyloty na Sardynię, Sycylię i Porto. Jeśli chodzi o Sardynię promocja Ryanaira łączy się z Wizz Airem. Z Gdańska do Mediolanu pasażerowie mogą polecieć węgierską linią lotniczą już za 50 złotych. Natomiast z włoskiego miasta do Alghero polecimy za około 12 euro. Nowa promocja jednak pobiła wszystkie dotychczasowe.

Na stronie Ryanaira pojawiły się bilety lotnicze za 12 złotych. Oferta na razie obejmuje luty, a bilety na pewno rozejdą się bardzo szybko. W tak gorącej cenie można polecieć z Krakowa do Sztokholmu Skavsta, a także do Dusseldorfu Weeze.Do Dusseldorfu polecimy także z Bydgoszczy. Z Gdańska polecimy taniej aż w trzy miejsca: do Frankfurtu Hahn, do Oslo Rygge a także do Bremy. Za 12 złotych możemy zakupić także bilet lotniczy do Mediolanu, lecąc z Poznania. Z Wrocławia polecimy aż do czterech miast: Oslo, Brukseli, Dusseldorfu i Frankfurtu.

Ryanair często robi prezenty swoim wiernym klientom. W 2009 roku sprzedawano w styczniu bilety po 9 złotych. W zeszłym roku irlandzka linia lotnicza także uraczyła swoich pasażerów taką miłą niespodzianką i było to jedno z najważniejszych wydarzeń minionych lat w rankingach tanich linii lotniczych. W tamtej promocji bilety lotnicze obejmowały wyloty w czerwcu i sprzedano ich około trzy miliony. Z pewnością tegoroczna obniżka pobije zeszłoroczny rekord. Ta cena nieznacznie tylko ulegnie zmianie, jeśli zastosujemy się do kilku prostych punktów. Przede wszystkim musimy podróżować tylko z bagażem podręcznym, gdyż jest on wliczony w cenę biletu. Bagaż rejestrowany jest już dodatkowo płatny. Opłaca się także zapłacić kartą Mastercard Prepaid, oraz skorzystać z przelewu. Oczywiście rezerwacji dokonujemy telefonicznie bądź na stronie linii. Ilość promocji Ryanaira jak i innych tanich linii lotniczych jest tak dużo, że warto nawet udać się na spontaniczne i niezaplanowane wakacje. Na stronie przewoźnika dostępna jest także usługa bukowania hoteli oraz wynajęcia samochodów w miejscu docelowym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wędkarstwo - moja pasja

Autorem artykułu jest Roman Szczepkowski



Wędkarstwo kojarzy się większości z moczeniem kija w wodzie i przy okazji złapania jak najwięcej ilości ryb. Tymczasem jest to bardzo interesujacy sport w którym istnieje wiele rodzajów i metod wędkowania,

Większości kobiet wędkarstwo kojarzy się z moczeniem kija w wodzie i za pewno uważają że mężczyźni muszą być bardzo głupi skoro uważają to za taki świetny relaks, równie dobrze mogli by godzinami trzymać ręce w butach. Tymczasem męska część naszej populacji nie tylko potrafi cieszyć się z łapania ryb, ale czują się jak prawdziwi myśliwi tacy sami o jakich można przeczytać w mitach greckich czy rzymskich. Są cztery tematy o których mężczyźni potrafią rozmawiać godzinami : o pięknych kobietach i ich zdobywaniu, o super samochodach, o tym jak poradzili sobie z gburowatym atletą i o wędkarstwie.

Z tych wszystkich dziedzin wędkarstwo jest na pewno najbardziej inspirujące i najbezpieczniejsze. Podrywanie pięknych lasek, gdy w domu ma się cudowną Żonę i trzech rekinów mających w Tobie wielki autorytet jest bardzo ryzykowne, kupno super samochodu może mieć dużą konkurencję z laptopem dla dzieci lub nietanimi wydatkami rodzinnymi nie mówiąc już że Twoja ukochana też chce mieć jakiś ciuch na spotkania ze znajomymi, zaś spotkanie z kulturystą nie zawsze kończy się szczęśliwie, poza tym być może większość uzna że to nie On zachowywał się chamsko.

Większość ludzi nawet tych chodzących na ryby nie zadaje sobie z wszechstronności tego sportu, którego różne odmiany są atrakcyjne i dla zwolenników sportów ekstremalnych i dla wielkich podróżników nie umiejących usiedzieć w jednym miejscu dłużej jak dwa tygodnie i dla domatorów a również dla osób niepełnosprawnych.

W wodach naszego kraju łowi się zaś ryby, od których przeciętnemu europejczykowi kręci się w głowie. Kilkudziesięcio kilogramowe sumy wciąż pływają w Wiśle, Bugu i Narwii oraz w zbiornikach zaporowych. Szczupaki i sandacze w rzekach i jeziorach mierzą ponad metr, do rzek pomorskich wchodzą trocie i łososie imponujących rozmiarów. Pstrągi można łowić i na północy i na południu, w naszych rzekach nastąpiła też ekspansja jazi.

Nie ma wątpliwości że współczesne nowoczesne wędkarstwo straciło już swój mięsiarski charakter i stało się dla wielu osób - nie tylko zresztą płci męskiej - sposobem na życie a nawet wielką pasją, na poznawaniu kraju, świata i odkrywania piękna natury.

w2

Aby łowić na polskich wodach konieczna jest karta wędkarska. Jest to dokument ważny dożywotnio, wydawanym dorosłym i młodzieży do lat 14 przez właściwe dla miejsca zamieszkania kandydata starostwo. Aby ją otrzymać należy zdać egzamin z przepisów dotyczących wędkowania, a więc poznać podstawy wiedzy wędkarskiej :

- przepisy ochronne

- wymiary i limity

- inne zakazy i nakazy

Prawo do egzaminowania ma Polski Związek Wędkarski, największa organizacja zrzeszająca miłośników tego sportu, oraz kilka innych stowarzyszeń. Po zdanym egzaminie kartę odbiera się w wydziale ochrony środowiska właściwego starostwa.

Zwolnienia

Z obowiązku posiadania karty zwolnione są :

- osoby, które nie ukończyły 14 lat (mogą łowić wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej, która ma taką kartę),

- cudzoziemscy czasowo przebywający w Polsce, pod warunkiem wykupienia licencji na wędkowanie,

- osoby wędkujące w wodach należących do osób fizycznych uprawnionych do rybactwa, o ile uzyskały od niej zezwolenie na połów ryb.

w1

Aby łowić w morzu w majestacie prawa, trzeba wykupić odpowiednią licencję w Urzędzie Morskim lub bosmanacie czy kapitanacie portu. Obejmuje ona nie tylko otwarte morze, ale także porty oraz Zalew Wiślany i Szczeciński a także niektóre jeziora mierzejowe.

W pasie przybrzeżnym do kilometra od Bałtyku wolno łowić nawet z najprostszej jednostki pływającej.

Chcąc zaś łowić na polskich wodach terytorialnych poza pasem przybrzeżnym (do 12 mil morskich), należy mieć łódź z tak zwaną kartą bezpieczeństwa lub wędkować z jednostek, które taką kartę posiadają np. z kutrów i innych obiektów pływających wyspecjalizowanych w wędkarskich rejsach po Bałtyku.

Odrębnym przepisom podlega łowienie w wodach granicznych. Podstawową zasadą jest zgłoszenie nad wodą to znaczy w pasie granicznym w najbliższym punkcie Straży Granicznej.

W naszym kraju można łowić na dwie wędki gruntowe, na spining lub muchówkę.

W okresie międzywojennym, znakomity polski wędkarz Dr. Stefan Olszewski ułożył specjalny Dekalog Wędkarzy, zamieścił w nim elementarne wskazówki, którymi powinniśmy się kierować :

Będziemy szanować ryby jako stworzenia Boże i piękny lud wodny.

Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.

Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym strażnikiem i poplecznikiem, dbając, dbając aby nikt ich nie przestępował.

Będziesz łowił ryby w sposób najbardziej delikatniejszy, nie zadając im zbędnych cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla zapełnienia torby.

Pamiętaj, nie to Cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nawet zaś pięknie nawet płotkę.

Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w każdym gatunku i to w warunkach wymagających od Ciebie wysokich zalet sportowych.

Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku, zwrócisz jej wolność, jeśli zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym zabrania jej do torby, a – broń Boże – nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowiłeś ją w czasie ochronnym lub jeśli nie ma wymiarów przepisanych prawem lub regulaminem towarzystwa, do którego należysz.

Pamiętaj że wędkarstwo jest sztuką wymagającą umiejętności czytania w wodzie i długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolny od jednostronności i zarozumialstwa sportowego, chętnym do uczenia się od innych, wytrwałym w obserwacjach i doświadczeniach.

Pamiętaj, że sam lubisz i chcesz łowić ryby, ale że należysz do wielkiej rodziny wędkarskiej, nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy koleżeńskiej, dbał o dobro i rozwój własnego towarzystwa jak i wszystkich bratnich stowarzyszeń wędkarskich.

Pamiętaj ze wędkarz powinien cieszyć się szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.

wedkarka

Metody i techniki wędkowania

Za najprostszą i najbardziej naturalną wędkę uważa się zestaw spławikowy. Przygodę z łowieniem ryb najczęściej zaczyna się od 3-4 metrowego wędziska, kawałka żyłki doczepionej do kawałka kija, do spławika, ołowianych śrucin lub ołowianej taśmy wyważających spławik oraz haczyka, na którym nadziewa się przynętę. Hak jest zazwyczaj przywiązany do żyłki cieńszej od tak zwanej żyłki głównej i tworzy przypon zwany też stęgiewką, co zapobiega zerwaniu się całego zestawu. W razie zaczepienia o podwodną przeszkodę lub podczas walki ze zbyt silną rybą.

W wędkowaniu spławkowym rozgrywane są Mistrzostwa Świata a ekwipunek profesjonalistów z trudem mieści się nawet w dłuższych samochodach.

Aby zwiększyć zasięg wędki bez przedłużania jej w nieskończoność, zaopatrzono kij w tak zwane przelotki, przez które biegnie żyłka główna, doczepiono na jej grubszym końcu magazyn na linkę, który przez 10-lecia zamieniał się w coraz bardziej nowoczesne kołowrotki. Zapaś żyłki umożliwia bardzo dalekie wyrzuty zestawu, a więc pozwala łowić daleko od stanowiska na brzegu czy łodzi, znacznie też ułatwia walkę z rybą i zapewnia bezpieczeństwo podczas zmagań z nią.

Łowienie ryb metodą spławikową pozwala podzielić na wędkowanie bez kołowrotka delikatnymi 4-5 metrowymi wędeczkami zwanymi uklejkówkami, mającymi zastosowanie głównie w wędkarstwie wyczynowym, łowienie na tak zwanego bata, czyli posługiwanie się mocniejszymi kijami o długości pięciu do ośmiu metrów i zestawem nieco krótszym od długości wędziska, oraz łowienie na tyczkę, w którym zestaw jest o wiele krótszy od kija, a wędki osiągają długość kilkunastu metrów.

Kołowrotek oraz przelotki rozpoczęły prawdziwą rewolucję w technikach wędkarskich. Można łowić techniką bolońską, odległościową angielską, można na standardową przepływankę lub na przystawkę. Lista sprzętu jak i tak rośnie każdego roku w tempie zdumiewającym.

Metoda spławikowa pozwala łowić maleńkie rybki i większość ryb średniej wielkości, ale łowi się też w ten sposób ogromne karpie, amury, a także wielkie szczupaki, sumy i sandacze – na żywca w krajach gdzie jest to dozwolone lub na martwe ryby.

Aby zacząć wędkowanie – najlepiej zacząć od wędki z kołowrotkiem – wystarczy nieco ponad 100 złotych na podstawowy sprzęt, lecz w miarę zawansowania i poznawania specyfiki tego hobby, konieczny jest wybór metod i technik, w których warto się specjalizować.

Najtańszą tyczka kosztuje około 300 złotych, wędzisko wyczynowe o długości 16 metrów potrafi jednak wyciągnąć z wędkarskiego portfela kilka tysięcy złotych. Prosty kołowrotek da już się kupić za 40 złotych, najdroższe kosztują nawet 4 tysiące złotych.

Warto więc pomyśleć o tanich sklepach, przyjaznych wędkarzom, niektóre z nich udzielają dużych upustów i bonusów dla swoich klientów, pełną listę przyjaznych wędkarzom sklepów gdzie sprzęt i akcesoria można nabyć już za cenę 2/3 ich rzeczywistej wartości.*

Chociaż metodologicznie i mentalnie wędkarstwo poszło na przód, gruntówka z ciężkim ołowiem dennym nadal używana jest bardzo często, przede wszystkim na większych rzekach. W silnym nurcie daleko od brzegu przebywa lub żeruje kilka atrakcyjnych wędkarsko gatunków ryb.

Nie udaje się tam sięgnąć zestawem spławikowym, można natomiast zastosować z powodzeniem zestaw gruntowy i dzięki dużej wadze ciężarka utrzymać go w łowisku. Łowi się w ten sposób brzany, klenie, krąpie, jazie, leszcze, sumy, zdarza się również rzeczny karp lub węgorz.

Odmianą denki jest łowienie na morskiej plaży, bardzo popularna na zachodzie ale i u Nas coraz bardziej powszechna. Taki rodzaj wędkarstwa przyjęło nazwę – surfcasting, wymagający wysokiej klasy mocnych wędzisk, dzięki którym ciężki zestaw można posłać daleko w morskie fale.

Termin spining pochodzi od angielskiego słowa „ kręcić '' i w zasadzie to słowo zawiera w sobie wszystko. Jest to łowienie na sztuczne przynęty – błystki, woblery, silikonowe twistery i rippery, pierzaste koguty, jigi, cykady, wibrujące ostrza, łyżki i spinerbajty.

w3

W Stanach Zjednoczonych łowiono drapieżne ryby na bardzo dziwne przynęty – butelki, kapsle, bransoletki, laleczki, zegarki, klucze od mieszkania, długopisy a nawet akcesoria komputerowe.

Spining można opisać dwoma słowami rzuć i kręć. Podaje się przynętę spiningową w odpowiednim miejscu i kręci korbą kołowrotka. Metodą tą daje się Łowić drapieżniki – na ogół zaczyna się od szczupaków i okoni, potem przychodzi kolej na sandacze, sumy i bolenie oraz ryby łososiowate, a więc pstrągi, trocie, łososie i głowacice.

Ostatnią metodą ale najbardziej Nas z turystycznego jej charakteru interesującą jest muszkarstwo.

Od niego zaczęła się historia nowoczesnego wędkarstwa. Technika łowienia na sztuczną muchę niesłusznie uznawana jest za snobistyczną, jest tak prawdopodobnie dlatego że trudno jej się nauczyć samodzielnie, wędkarska intuicja odgrywa tu mniejszą rolę niż w innych metodach wędkowania.

Aby zacząć uprawiać muszkarstwo trzeba mieć nauczyciela, który pokaże w jaki sposób posługiwać się nietypową wędką, w której od kija i kołowrotka ważniejszy jest specjalistyczny sznur muchowy – dzięki niemu można jedną czy dwie przynęty sporządzone głównie z ptasich piór, zwierzęcej sierści oraz z nici podać w łowisko i prowadzić w odpowiedni sposób.

Aby zacząć łowić na sztuczną muchę nie trzeba wydawać majątku – wystarczy około 300 złotych. Rzeki w których płyną pstrągi i lipienie to najpopularniejszy cel muszkarskich peregrynacji, płyną na Pomorzu, Kujawach i na południu Polski. Niestety, nie jest u nas tak, jak na zachodzie Europy, gdzie w trosce o dobro samopoczucia muszkarzy na nizinach zarybia się pstrągiem rzeczki, jeziora, glinianki i wyrobiska pożwirowe.

Można łowić na muszkę bez znajomości terminologii, ale właśnie ona jest bardzo istotnym elementem integrującym zwolenników tej metody. Pozwala rozmawiać o wspólnej pasji nawet z Chińczykiem czy Węgrem, wymaga jednak ciągłego uczenia się – zarówno przyrody jak i kwestii warsztatowych.

Muszkarze to najwięksi podróżnicy spośród wszystkich wędkarzy, wędrują bowiem nie tylko po całej Polsce i Europie ale po wszystkich zakątkach globu, główne kierunki ich podróży to : Mongolia, Finlandia, Szkocja, Szwecja, Alaska, Kolumbia Brytyjska a nawet Kuba.

Jak widać jest więc wędkarstwo mocno zróżnicowaną pasją i dla zwolenników nieustannych podróży i zwolenników sportów ekstremalnych i ludzi aktywnych lubiących duży wysiłek fizyczny ale również dla ludzi którzy nie przepadają za ruchem a także dla osób niepełnosprawnych.

---

.* Według newsletter Przewodnik Turysty.

Przewodnik Turysty - twój doradca w podróżach


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl